Wydaje się, że podologia w Polsce zagościła już na dobre. To bardzo dobra wiadomość szczególnie dla ludzi cierpiących na różne dolegliwości kończyn dolnych w szczególności stóp. Szacuje się, że w Europie w tym również w Polsce jest ponad 80% osób mających problemy ze stopami i tendencja ta stale rośnie.
Tak więc w Polsce potrzeba wielu dobrych specjalistów od stóp.
Obecnie można zauważyć, że podologia prężnie się rozwija. Powstają nowe, coraz lepiej wyposażone gabinety podologiczne, specjaliści ds. podologii chętnie zatrudniani są w prywatnych przychodniach lekarskich, a w gabinetach kosmetycznych pojawiają się oferty niektórych zabiegów podologicznych.
Niestety pacjenci ciągle nie mają pewności, w czyje ręce trafią i komu powierzają dolegliwości na swoich stopach.
W Polsce jest mnóstwo specjalistów wykonujących zabiegi podologiczne bardzo profesjonalnie, z zamiłowaniem i pasją. Oni z pewnością czują swoje powołanie do tego zawodu. Niestety są też tacy, którzy myślą przede wszystkim o szybkim zdobyciu pieniędzy nie patrząc na etykę, odpowiednie wyposażenie gabinetu, bezpieczeństwo pacjenta czy choćby poszerzenie swojego wykształcenia podologicznego.
I tutaj chciałbym się na chwilę zatrzymać i zapytać – jak w Polsce zdobyć to właściwe wykształcenie podologiczne?
W ostatnich latach w Polsce powstało wiele szkół prywatnych oferujących wykształcenie w zawodzie podolog. Kierunek podologia jest obecny na wielu uczelniach państwowych. Dodam przy okazji, że zawód podolog na mocy Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 7 sierpnia 2014 roku w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania Dz. U. Poz. 1145, został wpisany na listę zawodów pod nr 323014. To, że zawód ten został wpisany na listę zawodów, świadczy o tym, że podolog jest w Polsce bardzo potrzebny. Ludziom/działaczom, którzy w Polsce walczyli o ten wpis, należy się wielki szacunek.
Obecnie w Polsce nie ma konkretnych wytycznych co do sposobów i procedur kształcenia, nie mówiąc już o kompetencjach podologa. Specjaliści działający w obrębie podologii ciągle szukają odpowiedzi na wiele pytań m.in.
– Czy pedikiurzystka może wykonywać zawód podologa, jak daleko może się posunąć w czasie zabiegu, jaki obszar działania, czyli jakie zabiegi na stopach może wykonywać?
– Jaką szkołę i ew. jakie kursy należy ukończyć by móc wykonywać zabiegi podologiczne?
– Czy podolog to zawód medyczny, czy kosmetyczny?
– Co czeka specjalistów ds. podologii obecnie wykonujących ten zawód, czy po uregulowaniu kwestii nauczania i kompetencji w tym zawodzie będą musieli ukończyć jeszcze jedną szkołę i/lub przystąpić do kolejnych egzaminów zawodowych, by móc dalej wykonywać to, co obecnie robią?
– Czy za dodatkową naukę i egzaminy będą musieli zapłacić?
Zanim odpowiem na te pytania, proszę sobie wyobrazić, że jeśli wejdą w życie nowe przepisy regulujące prawo do wykonywania zawodu podolog i będzie wyznaczony okres, w którym należy się dostosować do zarządzeń oraz dzień zakończenia tego okresu przejściowego, kto nie zdąży się dokształcić lub zdać egzaminu (w zależności jakie zostaną podjęte decyzje na wyższych szczeblach) bez względu na swój wiek, będzie musiał prawdopodobnie zamknąć swoją działalność, dopóki nie zdobędzie odpowiednich kwalifikacji zawodowych. Oznaczałoby to m.in. zastój nie tylko ważnej części gospodarki, ale przede wszystkim brak dostępu do usług/świadczeń w dziedzinie podologii, co z pewnością rodziłoby zniechęcenie dotychczasowych pacjentów do tej działalności. Do tego nie można dopuścić!
Może „nie taki diabeł straszny jak go malują”. Może warto przyjrzeć się, jak do zawodu podologa dochodziły inne rozwinięte w tym kierunku państwa Europy.
Przykładem mogą być np. Niemcy. W tym kraju ustawa o podologii (art. 1 des G 2124–22/1 v. 4.12.2001 I 3320) weszła w życie 2 stycznia 2002 roku, a przepisy zezwalające na wprowadzanie rozporządzeń prawnych weszły w życie już 8 grudnia 2001 r. Przed tym okresem działały trzy prywatne szkoły, które później otrzymały status szkół o charakterze państwowym. Jedną z nich była szkoła RUCK, która działa do dziś kształcąc wielu podologów w całych Niemczech. Charakter państwowy szkoły oznacza, że szkoła wypełnia wszystkie kryteria dotyczące kształcenia w zawodzie podolog. Szkoła RUCK AKADEMIE w miejscowości Neuenbürg zatrudnia docentów różnych dziedzin, również medycznych. Zapewnia naukę teoretyczną i praktyczną w jednym miejscu. Przyszli podolodzy ćwiczą nie tylko na tzw. fantomach, ale przede wszystkim na prawdziwych pacjentach.
Szkoła RUCK AKADEMIE jest szkołą 2-letnią, ale obecnie umożliwia kształcenie w systemie 3 i 4-letnim. Egzaminy odbywają się przy współudziale przedstawicieli ministerstw, a tematy i pytania egzaminacyjne również akceptowane są przez urzędy ministerialne.
W czasie kiedy ustawa o szkolnictwie w podolgii wchodziła w życie, szkoła RUCK musiała spełnić m.in. takie wymagania Ministerstwa (Landesministerium) z Karlsruhe jak:
– Organizacyjny plan zajęć, rozkład godzin w czasie trwania nauki, wystarczająca liczba wykładowców z odpowiednimi kwalifikacjami w zależności od przedmiotu, kierownictwo szkoły z odpowiednimi kwalifikacjami.
– Pod względem powierzchni (wielkość sal lekcyjnych, przebieralni, pomieszczeń socjalnych, ćwiczebnych stacjonarnych gabinetów podologicznych dla 2 × 20 uczniów).
– Specyfikacje i dowody spełnienia wymagań wynikających z rozporządzenia w sprawie szkoleń i egzaminów.
Część teoretyczna obejmowała:
– Nauka o zawodzie, aspekty prawne dotyczące zawodu.
– Mowa, piśmiennictwo literatura.
– Fizyka i chemia związana z zawodem.
– Anatomia.
– Fizjologia.
– Choroby ogólne i specjalistyczne.
– Higiena i mikrobiologia.
– Pierwsza pomoc i techniki opatrunkowe.
– Zapobieganie i rehabilitacja.
– Psychologia/Pedagogika/Socjologia.
– Nauki farmaceutyczne, nauki o materiałach i produktach stosowanych w podologii.
– Teoretyczne podstawy leczenia podologicznego.
– Środki zapobiegawcze w specjalistycznej pielęgnacji stóp.
– Podologiczne metody leczenia.
– Fizjoterapia w kontekście leczenia podologicznego.
– Materiały i pomoce podologiczne.
Część praktyczna to zabiegi na pacjentach z różnymi dolegliwościami na stopach.
Przed uznaniem zawodu podolog (do końca 2001 roku) większość specjalistów zdobywała wykształcenie jako pedikiurzysta medyczny (nazewnictwo z tłumaczenia dosłownego). Za pedikiurzystą medycznym funkcjonował pedikiurzysta kosmetyczny.
W okresie przejściowym tj. 5 lat (od 2002 do 2006 r.) w zależności od stażu pracy lub doświadczenia zawodowego udokumentowanego np. prowadzeniem działalności w tej dziedzinie, pedikiurzysta medyczny z minimum 5-letnim stażem zawodowym nie musiał kończyć 2-letniej szkoły podologicznej i mógł przystąpić do egzaminu uzupełniającego, podczas którego zdawał; teoria pisemnie i ustnie + praktyka, a pedikiurzystów medycznych z 10-letnim stażem zawodowym obowiązywał egzamin ustny teoretyczny + praktyczny (był zwolniony z części pisemnej). Pedikiurzysta mający mniej niż 5 lat praktyki w zawodzie miał obowiązek złożenia pełnego egzaminu, uczęszczając 2 lata do szkoły podologii. Według przepisów w Badenii Wirtenbergii istniała wtedy możliwość ominięcia obowiązku uczęszczania do 2-letniej szkoły podologii, jeżeli zostały przedstawione dokumenty potwierdzające naukę w innej szkole o podobnym lub tożsamym kierunku zawodowym. Na tej podstawie urząd/sejmik decydował o sposobie przystąpienia do egzaminu.
Egzamin był odpłatny i opłata wynosiła wtedy 300 marek niemieckich, co odpowiada mniej więcej 150 euro. Dla porównania opłata za egzamin w czasie teraźniejszym wynosi 420 euro.
W komisji egzaminacyjnej zasiadają nauczyciele poszczególnych przedmiotów oraz członek/członkowie rady ministerialnej. Pytania i zadania egzaminacyjne muszą być zaakceptowane przez odpowiednie Ministerium danego Landu, w którym szkoła ma swoją siedzibę.
Jak dzisiaj w Niemczech dochodzi się do zawodu podolog?
Aby rozpocząć naukę w tym zawodzie, kandydaci muszą ukończyć szkołę średnią. Oprócz tego wyznaczone są ściśle określone wymogi kwalifikujące kandydata do przyjęcia na ucznia m.in. predyspozycja zdrowotna oraz psychologiczna.
Edukacja polega na pobieraniu teorii przez dwa dni w tygodniu, a praktykę odbywa się w pozostałe trzy dni w tygodniu. W szkole RUCK AKADEMIE wszystko odbywa się w jednym miejscu, to znaczy, na terenie szkoły w dwóch salach konferencyjnych odbywa się teoria, a w dziesięciu gabinetach przeprowadza się ćwiczenia praktyczne. Uczniowie mają możliwość ćwiczeń np. na stopach diabetyków i innych pacjentów z grup ryzyka. Nauka w tej szkole może być dostosowana do potrzeb ucznia, który pracując zawodowo, może wybrać edukację nawet trzy lub czteroletnią.
Podział zawodowy i zakresy działania w obrębie stóp.
Pedikiurzysta kosmetyczny – zajmuje się wyłącznie stopami zdrowymi, dba o ich pielęgnację i upiększanie. Do głównych czynności należy m.in. obcinanie paznokci i usuwanie zrogowaciałego naskórka. W Niemczech przepisy nie zabraniają pedikiurzystom kosmetycznym zajmować się odciskami, jednak nie mogą oni tego robić u osób chorych jak np. u diabetyków lub pacjentów z problemami krążeniowymi, lub innymi z grupy wysokiego ryzyka. Mimo iż rodzajów odcisków jest bardzo dużo, niemieckie przepisy nie określają jakimi odciskami pedikiurzysta kosmetyczny zajmować się nie może. Pedicurzysta kosmetyczny nie może się zajmować grzybicą ani wrastającymi i wkręcającymi się paznokciami stóp.
Pedikiurzysta medyczny – zajmuje się zarówno zdrowymi, jak i chorymi stopami. Może wykonywać wszystkie czynności, które wykonuje pedicurzysta kosmetyczny. Dodatkowo może zajmować się terapią przeciw grzybicy i wrastającymi/wkręcającymi się paznokciami, po zdobyciu wiedzy na ten temat np. poprzez specjalistyczne kursy i szkolenia. Pedikiurzysta medyczny nie może wykonywać zabiegów u osób chorych — np. u diabetyków lub innych pacjentów z grupy wysokiego ryzyka.
Podolog – wykonuje wszystkie zabiegi, które wykonuje pedikiurzysta kosmetyczny i pedikiurzysta medyczny. Jego zadaniem jest profesjonalna opieka również nad pacjentami wysokiego ryzyka (diabetycy, reumatycy, z hemofilią). Podolog ściśle współpracuje z lekarzami różnych specjalizacji i wykonuje zabiegi według zaleceń lekarza kierującego. W Niemczech większość gabinetów podologicznych podpisuje tzw. kontrakty z kasami chorych, które refundują koszty wielu zabiegów. Poprzez skierowania od lekarzy podolog może liczyć na pewny dochód, jednak, aby otrzymać wynagrodzenie z kasy chorych, musi sporządzać dokumentacje i sprawozdania z wykonanych zabiegów. Poza tym gabinet podologiczny musi być wyposażony w urządzenia typu frezarka lub fotel podologiczny posiadające klasę sprzętu medycznego. Gabinet podologiczny z kontraktem może spodziewać się dodatkowych kontroli urzędów sprawdzających choćby stosunek zamawianych środków do dezynfekcji do wykorzystywanej powierzchni albo zakup rękawiczek w stosunku do wykonanych zabiegów.
Podolog może przyjmować klientów i pacjentów zarówno ze skierowaniem od lekarza, jak i bez skierowania, tym samym może, lecz nie musi mieć podpisanej umowy z kasami chorych.
Podolog nie może przeprowadzać zabiegów u pacjentów wysokiego ryzyka bez skierowania lekarskiego.
Heilpraktiker – nie jest lekarzem, ale może wykonywać czynności związane ze specjalistyczną pielęgnacją i leczeniem stóp bez skierowania lekarskiego. Wykonuje zabiegi wszystkich poprzednich profesji. Heilpraktiker może samodzielnie przyjmować pacjentów przed wizytą lekarską, a także kontynuować leczenie po zakończeniu terapii prowadzonej wcześniej przez lekarza lub prowadzonej przy współpracy z lekarzem. Może stosować wyłącznie terapie, z których jako podolog został zawodowo przeszkolony i ma do nich uprawnienia, oraz gdy metody leczenia zgadzają się z dyrektywą o produktach leczniczych i procedurami dotyczącymi specjalistycznej opieki lekarskiej.
W Polsce nie ma odpowiednika niemieckiego Heilpraktiker. Nie ma też właściwego tłumaczenia odpowiadającego tej nazwie. Najbardziej trafnym nazewnictwem mogłoby być np. specjalista podolog. W obecnej sytuacji pozostaje poczekać, aż zostaną określone konkretne zakresy czynności i obowiązków dla poszczególnych zawodów zajmujących się ludzkimi stopami.
Zarówno w Niemczech, jak i w Polsce organizowane są szkolenia i kursy zawodowe przygotowujące do zawodów związanych z opieką nad stopami. Czy przykładowo pedikiurzysta kosmetyczny, który wziął udział np. w szkoleniu z usuwania odcisków i na zakończenie szkolenia zdał egzamin (teoretyczny i praktyczny) może usuwać wszystkie rodzaje odcisków w swoim gabinecie?
Po pierwsze szkolenia i kursy muszą się odbywać w ośrodkach, gdzie nauczycielem/trenerem jest osoba z odpowiednimi kwalifikacjami np. taka, która uzyskała pozwolenie z MEN, lub osoba posiadająca stosowną licencję/certyfikat zezwalający na przeprowadzanie szkoleń, lub ukierunkowanego szkolenia.
Po drugie, pedikiurzysta kosmetyczny po ukończeniu szkolenia z usuwania odcisków albo zrogowaciałej skóry może wykorzystać te umiejętności jedynie u zdrowych klientów. Pacjentów z grupy ryzyka powinien obowiązkowo odesłać do podologa.
Specjalistyczne, certyfikowane szkolenia i kursy uprawniają do wykonywania wyuczonych czynności.
Kto do kogo ma przekazywać klientów/pacjentów jest trudne do wyegzekwowania, ponieważ zarówno w Polsce, jak i w Niemczech brakuje jednoznacznych sformułowań prawnych dotyczących kompetencji poszczególnych zawodów. Jedno jest pewne, że wszystkie ww. specjalizacje są w społeczeństwie bardzo potrzebne. Działania idące w kierunku unormowania zakresów działania w obszarze dotyczącym stóp obecnie ruszają się bardzo wolno, żeby nie powiedzieć, że wcale. Wymyślenie wszystkich procedur z pewnością nie jest rzeczą łatwą, ale prędzej czy później dojdzie do tego, że doczekamy się jednoznacznych przepisów. Oby nie stracili na tym pacjenci potrzebujący fachowej pomocy.
Zanim dojdzie do utworzenia przepisów, można się zastanowić czy w Polsce na pewno potrzebny jest Heilpraktiker, a jeśli tak to, jakie powinien zdobyć wykształcenie? Inne pytanie, czy np. pielęgniarka chirurgiczna może wykonywać zadania Heilpraktiker (specjalisty podologa)?
W Niemczech Heilpraktiker jest zobowiązany do złożenia egzaminu z opieki medycznej, co można by przełożyć na wykształcenie pielęgniarskie. Natomiast aby pielęgniarka mogła działać w obrębie stóp, musi najpierw zdać egzamin z podologii.
Jak widać, uporządkowanie przepisów dotyczących działania poszczególnych grup zawodowych, wcale nie będzie łatwe ani proste.
Aktualnie można powiedzieć, że podologia w Polsce się rozwija i ma ku temu dobry potencjał. Działacze/działaczki z branży podologicznej na pewno mają dobre zamiary i walczą o unormowanie przepisów w obrębie podologii. O ile się orientuję, również przedstawiciele obecnej władzy mają chęć do rozmów z podologami i instytucjami szkolącymi specjalistów ds. podologii.
Specjaliści pracujący w tym zawodzie z pewnością oczekują jasnych przepisów i mają nadzieję, że nie dojdzie do ograniczeń ich działalności czy kompetencji, przeciwnie, aby mogli się normalnie rozwijać nadal pomagając tym, co najbardziej tej pomocy oczekują czyli pacjentom. Dla nich – specjalistów ds. podologii dobro pacjenta jest rzeczą nadrzędną. I niech tak pozostanie.
Dziękując czytelnikom za uwagę i poświęcony czas chcę jeszcze nadmienić, że wiele informacji opisanych w tym artykule zdobyłem z wiarygodnych źródeł m.in. od kierownictwa szkoły podologii RUCK AKADEMIE, którą opisałem wyżej oraz od Pana Torstena Seibt – szefa firmy Remmele’s Propolis z Berlina, który był członkiem Zrzeszenia Podologów w Niemczech, a rok później był jednym z założycieli i przewodniczącym VDP Landesverband Berlin-Brandenburgia. W latach 2002 do 2011 Torsten Seibt był wykładowcą Podologii w Institut für Markwirtschaft IMA w Berlinie.
Z wyrazami szacunku do całej branży podologicznej
Marek Cyrulik
Lady’s Nails Cosmetics
Artykuł został opublikowany 14.02.2020 r.
Oficjalna strona dystrybutora firmy RUCK w Polsce:
Polecane artykuły:
RUCK AKADEMIE – edukacja w dobrych rękach
20-lecie Szkoły Podologii RUCK®
Ja ze stopami chodzę tylko do podologa (Instytut Podologiczny w Tarnowie) staram się zawsze po zimie pójść na zabiegi regenerujące i nawilżające, a wcześniej chodziłam tam z odciskami, udało się wyleczyć stópki choć kuracja trwała długo.
Panie Marku, gratuluję pięknie Pan napisał ten artykuł. Mogę się tylko domyślić jaka miłość czuje Pan do podologii, zresztą wyczuwałam to już będąc w szkole podologii w Żorach. Dziękuję i mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy, może znowu na szkoleniach w Żorach… czekam aż uruchomicie zapisy. Pozdrawiam serdecznie – Anka
Ja meczylam sie wystarczajaco dlugo az doszlam do. Wniosku. Ze sie poddaje
Przyjaciolka polecila mi. P mirele
Kurcze. I powiem wam doskonale trafilam
Szybko nie bylo latwo nie bylo
Ale efekt spektakularny.
Polecam. Serio bo warto bylo?
Podolog stemach. W szczecinie
W przychodni na walach chrobrego
Świetny artykuł! Mi podolog uratował stopy, miałam okropne odciski na palcach u stóp, odpowiednia kuracja i wymrażanie bardzo pomogły, choć wszystko trwało długo, było warto bo teraz stopy są zdrowe i nic nie boli 🙂 Chodziłam do Instytutu Podologicznego w Rzeszowie, świetni specjaliści.