Od pedikiurzysty do podologa

Wydaje się, że podo­lo­gia w Pol­sce zago­ściła już na dobre. To bar­dzo dobra wia­do­mość szcze­gól­nie dla ludzi cier­pią­cych na różne dole­gli­wo­ści koń­czyn dol­nych w szcze­gól­no­ści stóp. Sza­cuje się, że w Euro­pie w tym rów­nież w Pol­sce jest ponad 80% osób mają­cych pro­blemy ze sto­pami i ten­den­cja ta stale rośnie.
Tak więc w Pol­sce potrzeba wielu dobrych spe­cja­li­stów od stóp.

Obec­nie można zauwa­żyć, że podo­lo­gia pręż­nie się roz­wija. Pow­stają nowe, coraz lepiej wypo­sa­żone gabi­nety podo­lo­giczne, spe­cja­li­ści ds. podo­lo­gii chęt­nie zatrud­niani są w pry­wat­nych przy­chod­niach lekar­skich, a w gabi­ne­tach kosme­tycz­nych poja­wiają się oferty nie­któ­rych zabie­gów podo­lo­gicz­nych.
Nie­stety pacjenci cią­gle nie mają pew­no­ści, w czyje ręce tra­fią i komu powie­rzają dole­gli­wo­ści na swo­ich sto­pach.
W Pol­sce jest mnó­stwo spe­cja­li­stów wyko­nu­ją­cych zabiegi podo­lo­giczne bar­dzo pro­fe­sjo­nal­nie, z zami­ło­wa­niem i pasją. Oni z pew­no­ścią czują swoje powo­ła­nie do tego zawodu. Nie­stety są też tacy, któ­rzy myślą przede wszyst­kim o szyb­kim zdo­by­ciu pie­nię­dzy nie patrząc na etykę, odpo­wied­nie wypo­sa­że­nie gabi­netu, bez­pie­czeń­stwo pacjenta czy choćby posze­rze­nie swo­jego wykształ­ce­nia podo­lo­gicznego.
I tutaj chciał­bym się na chwilę zatrzy­mać i zapy­tać – jak w Pol­sce zdo­być to wła­ściwe wykształ­ce­nie podo­lo­giczne?
W ostat­nich latach w Pol­sce powstało wiele szkół pry­wat­nych ofe­ru­ją­cych wykształ­ce­nie w zawo­dzie podo­log. Kie­ru­nek podo­lo­gia jest obecny na wielu uczel­niach pań­stwo­wych. Dodam przy oka­zji, że zawód podo­log na mocy Roz­po­rzą­dze­nia Mini­stra Pracy i Poli­tyki Spo­łecz­nej z dnia 7 sierp­nia 2014 roku w spra­wie kla­sy­fi­ka­cji zawo­dów i spe­cjal­no­ści na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej sto­so­wa­nia Dz. U. Poz. 1145, został wpi­sany na listę zawo­dów pod nr 323014. To, że zawód ten został wpi­sany na listę zawo­dów, świad­czy o tym, że podo­log jest w Pol­sce bar­dzo potrzebny. Ludzio­m/dzia­ła­czom, któ­rzy w Pol­sce wal­czyli o ten wpis, należy się wielki sza­cu­nek.

Obec­nie w Pol­sce nie ma kon­kret­nych wytycz­nych co do spo­so­bów i pro­ce­dur kształ­ce­nia, nie mówiąc już o kom­pe­ten­cjach podo­loga. Spe­cja­li­ści dzia­ła­jący w obrę­bie podo­lo­gii cią­gle szu­kają odpo­wie­dzi na wiele pytań m.in.
– Czy pedi­kiu­rzystka może wyko­ny­wać zawód podo­loga, jak daleko może się posu­nąć w cza­sie zabiegu, jaki obszar dzia­ła­nia, czyli jakie zabiegi na sto­pach może wyko­ny­wać?
– Jaką szkołę i ew. jakie kursy należy ukoń­czyć by móc wyko­ny­wać zabiegi podo­lo­giczne?
– Czy podo­log to zawód medyczny, czy kosme­tyczny?
– Co czeka spe­cja­li­stów ds. podo­lo­gii obec­nie wyko­nu­ją­cych ten zawód, czy po ure­gu­lo­wa­niu kwe­stii naucza­nia i kom­pe­ten­cji w tym zawo­dzie będą musieli ukoń­czyć jesz­cze jedną szkołę i/lub przy­stą­pić do kolej­nych egza­mi­nów zawo­do­wych, by móc dalej wyko­ny­wać to, co obec­nie robią?
– Czy za dodat­kową naukę i egza­miny będą musieli zapła­cić?

Zanim odpo­wiem na te pyta­nia, pro­szę sobie wyobra­zić, że jeśli wejdą w życie nowe prze­pisy regu­lu­jące prawo do wyko­ny­wa­nia zawodu podo­log i będzie wyzna­czony okres, w któ­rym należy się dosto­so­wać do zarzą­dzeń oraz dzień zakoń­cze­nia tego okresu przej­ścio­wego, kto nie zdąży się dokształ­cić lub zdać egza­minu (w zależ­no­ści jakie zostaną pod­jęte decy­zje na wyż­szych szcze­blach) bez względu na swój wiek, będzie musiał praw­do­po­dob­nie zamknąć swoją dzia­łal­ność, dopóki nie zdo­bę­dzie odpo­wied­nich kwa­li­fi­ka­cji zawo­do­wych. Ozna­cza­łoby to m.in. zastój nie tylko waż­nej czę­ści gospo­darki, ale przede wszyst­kim brak dostępu do usłu­g/świad­czeń w dzie­dzi­nie podo­lo­gii, co z pew­no­ścią rodzi­łoby znie­chę­ce­nie dotych­cza­so­wych pacjen­tów do tej dzia­łal­no­ści. Do tego nie można dopu­ścić!
Może „nie taki dia­beł straszny jak go malują”. Może warto przyj­rzeć się, jak do zawodu podo­loga docho­dziły inne roz­wi­nięte w tym kie­runku pań­stwa Europy.

Przy­kła­dem mogą być np. Niemcy. W tym kraju ustawa o podo­lo­gii (art. 1 des G 2124–22/1 v. 4.12.2001 I 3320) weszła w życie 2 stycz­nia 2002 roku, a prze­pisy zezwa­la­jące na wpro­wa­dza­nie roz­po­rzą­dzeń praw­nych weszły w życie już 8 grud­nia 2001 r. Przed tym okre­sem dzia­łały trzy pry­watne szkoły, które póź­niej otrzy­mały sta­tus szkół o cha­rak­te­rze pań­stwo­wym. Jedną z nich była szkoła RUCK, która działa do dziś kształ­cąc wielu podo­logów w całych Niem­czech. Cha­rak­ter pań­stwowy szkoły ozna­cza, że szkoła wypeł­nia wszyst­kie kry­te­ria doty­czące kształ­ce­nia w zawo­dzie podo­log. Szkoła RUCK AKADEMIE w miej­sco­wo­ści Neu­en­bürg zatrud­nia docen­tów róż­nych dzie­dzin, rów­nież medycz­nych. Zapewnia naukę teo­re­tyczną i prak­tyczną w jed­nym miej­scu. Przy­szli podo­lo­dzy ćwi­czą nie tylko na tzw. fan­to­mach, ale przede wszyst­kim na praw­dzi­wych pacjen­tach.

Szkoła RUCK AKADEMIE jest szkołą 2-let­nią, ale obec­nie umoż­li­wia kształ­ce­nie w sys­te­mie 3 i 4-let­nim. Egza­miny odby­wają się przy wspó­łudziale przed­sta­wi­cieli mini­sterstw, a tematy i pyta­nia egza­mi­na­cyjne rów­nież akcep­to­wane są przez urzędy mini­ste­rialne.

W cza­sie kiedy ustawa o szkol­nic­twie w podol­gii wcho­dziła w życie, szkoła RUCK musiała speł­nić m.in. takie wyma­ga­nia Mini­ster­stwa (Lan­de­smi­ni­ste­rium) z Karl­sruhe jak:

– Orga­ni­za­cyjny plan zajęć, roz­kład godzin w cza­sie trwa­nia nauki, wystar­cza­jąca liczba wykła­dow­ców z odpo­wied­nimi kwa­li­fi­ka­cjami w zależ­no­ści od przedmiotu, kie­row­nic­two szkoły z odpo­wied­nimi kwa­li­fi­ka­cjami.
– Pod wzglę­dem powierzchni (wiel­kość sal lek­cyj­nych, prze­bie­ralni, pomiesz­czeń socjal­nych, ćwi­czeb­nych sta­cjo­nar­nych gabi­ne­tów podo­lo­gicz­nych dla 2 × 20 uczniów).
– Spe­cy­fi­ka­cje i dowody speł­nie­nia wyma­gań wyni­ka­ją­cych z roz­po­rzą­dze­nia w spra­wie szko­leń i egza­mi­nów.

Część teo­re­tyczna obej­mo­wała:
– Nauka o zawo­dzie, aspekty prawne doty­czące zawodu.
– Mowa, piśmien­nic­two lite­ra­tura.
– Fizyka i che­mia zwią­zana z zawo­dem.
– Ana­to­mia.
– Fizjo­lo­gia.
– Cho­roby ogólne i spe­cja­li­styczne.
– Higiena i mikro­bio­lo­gia.
– Pierw­sza pomoc i tech­niki opa­trun­kowe.
– Zapo­bie­ga­nie i reha­bi­li­ta­cja.
– Psy­cho­lo­gia­/Pe­da­go­gi­ka­/So­cjo­lo­gia.
– Nauki far­ma­ceu­tyczne, nauki o mate­ria­łach i pro­duk­tach sto­so­wa­nych w podo­lo­gii.
– Teore­tyczne pod­stawy lecze­nia podo­lo­gicznego.
– Środki zapo­bie­gaw­cze w spe­cja­li­stycznej pie­lę­gna­cji stóp.
– Podo­lo­giczne metody lecze­nia.
– Fizjo­te­ra­pia w kon­tek­ście lecze­nia podo­lo­gicznego.
– Mate­riały i pomoce podo­lo­giczne.

Część prak­tyczna to zabiegi na pacjen­tach z róż­nymi dole­gli­wo­ściami na sto­pach.

Przed uzna­niem zawodu podo­log (do końca 2001 roku) więk­szość spe­cja­li­stów zdo­by­wała wykształ­ce­nie jako pedi­kiu­rzy­sta medyczny (nazew­nic­two z tłu­ma­cze­nia dosłow­nego). Za pedi­kiu­rzy­stą medycz­nym funk­cjo­no­wał pedi­kiu­rzy­sta kosme­tyczny.
W okre­sie przej­ścio­wym tj. 5 lat (od 2002 do 2006 r.) w zależ­no­ści od stażu pracy lub doświad­cze­nia zawo­do­wego udo­ku­men­to­wa­nego np. pro­wa­dze­niem dzia­łal­no­ści w tej dzie­dzi­nie, pedi­kiu­rzy­sta medyczny z mini­mum 5-let­nim sta­żem zawo­do­wym nie musiał koń­czyć 2-let­niej szkoły podo­lo­gicznej i mógł przy­stą­pić do egza­minu uzu­peł­nia­ją­cego, pod­czas któ­rego zda­wał; teo­ria pisem­nie i ust­nie + prak­tyka, a pedi­kiu­rzy­stów medycz­nych z 10-let­nim sta­żem zawo­do­wym obo­wią­zy­wał egza­min ustny teo­re­tyczny + prak­tyczny (był zwol­niony z czę­ści pisem­nej). Pedi­kiu­rzy­sta mający mniej niż 5 lat prak­tyki w zawo­dzie miał obo­wią­zek zło­że­nia peł­nego egza­minu, uczęsz­cza­jąc 2 lata do szkoły podo­lo­gii. Według prze­pi­sów w Bade­nii Wir­ten­ber­gii ist­niała wtedy moż­li­wość omi­nię­cia obo­wiązku uczęsz­cza­nia do 2-let­niej szkoły podo­lo­gii, jeżeli zostały przed­sta­wione doku­menty potwier­dza­jące naukę w innej szkole o podob­nym lub toż­sa­mym kie­runku zawo­do­wym. Na tej pod­sta­wie urzą­d/sej­mik decy­do­wał o spo­so­bie przy­stą­pie­nia do egza­minu.

Egza­min był odpłatny i opłata wyno­siła wtedy 300 marek nie­miec­kich, co odpo­wiada mniej wię­cej 150 euro. Dla porów­na­nia opłata za egza­min w cza­sie teraź­niej­szym wynosi 420 euro.

W komi­sji egza­mi­na­cyjnej zasia­dają nauczy­ciele poszcze­gól­nych przedmio­tów oraz czło­ne­k/człon­ko­wie rady mini­ste­rialnej. Pyta­nia i zada­nia egza­mi­na­cyjne muszą być zaakcep­to­wane przez odpo­wied­nie Mini­ste­rium danego Landu, w któ­rym szkoła ma swoją sie­dzibę.

Jak dzi­siaj w Niem­czech docho­dzi się do zawodu podo­log?
Aby roz­po­cząć naukę w tym zawo­dzie, kan­dy­daci muszą ukoń­czyć szkołę śred­nią. Oprócz tego wyzna­czone są ści­śle okre­ślone wymogi kwa­li­fi­ku­jące kan­dy­data do przy­ję­cia na ucznia m.in. pre­dys­po­zy­cja zdro­wotna oraz psy­cho­lo­giczna.
Edu­ka­cja polega na pobie­ra­niu teo­rii przez dwa dni w tygo­dniu, a prak­tykę odbywa się w pozo­stałe trzy dni w tygo­dniu. W szkole RUCK AKADEMIE wszystko odbywa się w jed­nym miej­scu, to zna­czy, na tere­nie szkoły w dwóch salach kon­fe­ren­cyj­nych odbywa się teo­ria, a w dzie­się­ciu gabi­ne­tach prze­pro­wa­dza się ćwi­cze­nia prak­tyczne. Ucz­nio­wie mają moż­li­wość ćwi­czeń np. na sto­pach dia­be­ty­ków i innych pacjen­tów z grup ryzyka. Nauka w tej szkole może być dosto­so­wana do potrzeb ucznia, który pra­cu­jąc zawo­dowo, może wybrać edu­ka­cję nawet trzy lub czterolet­nią.

Podział zawo­dowy i zakresy dzia­ła­nia w obrę­bie stóp.
Pedi­kiu­rzy­sta kosme­tyczny – zaj­muje się wyłącz­nie sto­pami zdro­wymi, dba o ich pie­lę­gna­cję i upięk­sza­nie. Do głów­nych czyn­no­ści należy m.in. obci­na­nie paznokci i usuwanie zrogowaciałego naskórka. W Niem­czech prze­pisy nie zabra­niają pedi­kiu­rzy­stom kosme­tycznym zaj­mo­wać się odci­skami, jed­nak nie mogą oni tego robić u osób cho­rych jak np. u dia­be­ty­ków lub pacjen­tów z pro­ble­mami krą­że­nio­wymi, lub innymi z grupy wyso­kiego ryzyka. Mimo iż rodza­jów odci­sków jest bar­dzo dużo, nie­miec­kie prze­pisy nie okre­ślają jakimi odci­skami pedi­kiu­rzy­sta kosme­tyczny zaj­mo­wać się nie może. Pedi­cu­rzy­sta kosme­tyczny nie może się zaj­mo­wać grzy­bicą ani wra­sta­ją­cymi i wkrę­ca­ją­cymi się paznok­ciami stóp.

Pedi­kiu­rzy­sta medyczny – zaj­muje się zarówno zdro­wymi, jak i cho­rymi sto­pami. Może wyko­ny­wać wszyst­kie czyn­no­ści, które wyko­nuje pedi­cu­rzy­sta kosme­tyczny. Dodat­kowo może zaj­mo­wać się tera­pią prze­ciw grzy­bicy i wra­sta­ją­cymi/wkrę­ca­ją­cymi się paznok­ciami, po zdo­by­ciu wie­dzy na ten temat np. poprzez spe­cja­li­styczne kursy i szko­le­nia. Pedi­kiu­rzy­sta medyczny nie może wyko­ny­wać zabie­gów u osób cho­rych — np. u dia­be­ty­ków lub innych pacjen­tów z grupy wyso­kiego ryzyka.

Podo­log – wyko­nuje wszyst­kie zabiegi, które wyko­nuje pedi­kiu­rzy­sta kosme­tyczny i pedi­kiu­rzy­sta medyczny. Jego zada­niem jest pro­fe­sjo­nalna opieka rów­nież nad pacjen­tami wyso­kiego ryzyka (dia­be­tycy, reu­ma­tycy, z hemo­fi­lią). Podo­log ści­śle współ­pra­cuje z leka­rzami róż­nych spe­cja­li­za­cji i wyko­nuje zabiegi według zale­ceń leka­rza kie­ru­ją­cego. W Niem­czech więk­szość gabi­ne­tów podo­lo­gicz­nych pod­pi­suje tzw. kon­trakty z kasami cho­rych, które refun­dują koszty wielu zabie­gów. Poprzez skie­ro­wa­nia od leka­rzy podo­log może liczyć na pewny dochód, jed­nak, aby otrzy­mać wyna­gro­dze­nie z kasy cho­rych, musi spo­rzą­dzać doku­men­ta­cje i spra­woz­da­nia z wyko­na­nych zabie­gów. Poza tym gabi­net podo­logiczny musi być wypo­sa­żony w urzą­dze­nia typu fre­zarka lub fotel podo­logiczny posia­da­jące klasę sprzętu medycz­nego. Gabi­net podo­logiczny z kon­trak­tem może spo­dzie­wać się dodat­ko­wych kon­troli urzę­dów spraw­dza­ją­cych choćby sto­su­nek zama­wia­nych środ­ków do dezyn­fek­cji do wyko­rzy­sty­wa­nej powierzchni albo zakup ręka­wi­czek w sto­sunku do wyko­na­nych zabie­gów.
Podo­log może przyj­mo­wać klien­tów i pacjen­tów zarówno ze skie­ro­wa­niem od leka­rza, jak i bez skie­ro­wa­nia, tym samym może, lecz nie musi mieć pod­pi­sa­nej umowy z kasami cho­rych.
Podo­log nie może prze­pro­wa­dzać zabie­gów u pacjen­tów wyso­kiego ryzyka bez skie­ro­wa­nia lekar­skiego.

Heil­prak­ti­ker – nie jest leka­rzem, ale może wyko­ny­wać czyn­no­ści zwią­zane ze spe­cja­li­styczną pie­lę­gna­cją i lecze­niem stóp bez skie­ro­wa­nia lekar­skiego. Wyko­nuje zabiegi wszyst­kich poprzed­nich pro­fe­sji. Heil­prak­ti­ker może samo­dziel­nie przyj­mo­wać pacjen­tów przed wizytą lekar­ską, a także kon­ty­nu­ować lecze­nie po zakoń­cze­niu tera­pii pro­wa­dzo­nej wcze­śniej przez leka­rza lub pro­wa­dzo­nej przy współ­pracy z leka­rzem. Może sto­so­wać wyłącz­nie tera­pie, z któ­rych jako podo­log został zawo­dowo prze­szko­lony i ma do nich upraw­nie­nia, oraz gdy metody lecze­nia zga­dzają się z dyrek­tywą o pro­duk­tach lecz­ni­czych i pro­ce­durami doty­czą­cymi spe­cja­li­stycznej opieki lekar­skiej.

W Pol­sce nie ma odpo­wied­nika nie­miec­kiego Heil­prak­ti­ker. Nie ma też wła­ściwego tłu­ma­cze­nia odpo­wiadającego tej nazwie. Naj­bar­dziej traf­nym nazew­nic­twem mogłoby być np. spe­cja­li­sta podo­log. W obec­nej sytu­acji pozo­staje pocze­kać, aż zostaną okre­ślone kon­kretne zakresy czyn­no­ści i obo­wiąz­ków dla poszcze­gól­nych zawo­dów zaj­mu­ją­cych się ludz­kimi sto­pami.

Zarówno w Niem­czech, jak i w Pol­sce orga­ni­zo­wane są szko­le­nia i kursy zawo­dowe przy­go­to­wu­jące do zawo­dów zwią­za­nych z opieką nad sto­pami. Czy przy­kła­dowo pedi­kiu­rzy­sta kosme­tyczny, który wziął udział np. w szko­le­niu z usu­wa­nia odci­sków i na zakoń­cze­nie szko­le­nia zdał egza­min (teo­re­tyczny i prak­tyczny) może usu­wać wszyst­kie rodzaje odci­sków w swoim gabi­ne­cie?
Po pierw­sze szko­le­nia i kursy muszą się odby­wać w ośrod­kach, gdzie nauczy­cielem/trenerem jest osoba z odpo­wied­nimi kwa­li­fi­ka­cjami np. taka, która uzy­skała pozwo­le­nie z MEN, lub osoba posia­da­jąca sto­sowną licen­cję­/cer­ty­fi­kat zezwa­la­jący na prze­pro­wa­dzanie szko­leń, lub ukie­run­ko­wa­nego szko­le­nia.
Po dru­gie, pedi­kiu­rzy­sta kosme­tyczny po ukoń­cze­niu szko­le­nia z usu­wa­nia odci­sków albo zro­go­wa­cia­łej skóry może wyko­rzy­stać te umie­jęt­no­ści jedy­nie u zdro­wych klien­tów. Pacjen­tów z grupy ryzyka powi­nien obo­wiąz­kowo ode­słać do podo­loga.

Spe­cja­li­styczne, cer­ty­fi­ko­wane szko­le­nia i kursy upraw­niają do wyko­ny­wa­nia wyuczo­nych czyn­no­ści.
Kto do kogo ma prze­ka­zy­wać klien­tów/pacjen­tów jest trudne do wyeg­ze­kwo­wa­nia, ponie­waż zarówno w Pol­sce, jak i w Niem­czech bra­kuje jed­no­znacz­nych sfor­mu­ło­wań praw­nych doty­czą­cych kom­pe­ten­cji poszcze­gól­nych zawo­dów. Jedno jest pewne, że wszyst­kie ww. spe­cja­li­za­cje są w spo­łe­czeń­stwie bar­dzo potrzebne. Dzia­ła­nia idące w kie­runku unor­mo­wa­nia zakre­sów dzia­ła­nia w obsza­rze doty­czą­cym stóp obec­nie ruszają się bar­dzo wolno, żeby nie powie­dzieć, że wcale. Wymy­śle­nie wszyst­kich pro­ce­dur z pew­no­ścią nie jest rze­czą łatwą, ale prę­dzej czy póź­niej doj­dzie do tego, że docze­kamy się jed­no­znacz­nych prze­pi­sów. Oby nie stra­cili na tym pacjenci potrze­bu­jący facho­wej pomocy.

Zanim doj­dzie do utwo­rze­nia prze­pi­sów, można się zasta­no­wić czy w Pol­sce na pewno potrzebny jest Heil­prak­ti­ker, a jeśli tak to, jakie powi­nien zdo­być wykształ­ce­nie? Inne pyta­nie, czy np. pie­lę­gniarka chi­rur­giczna może wyko­ny­wać zada­nia Heil­prak­ti­ker (spe­cja­li­sty podo­loga)?
W Niem­czech Heil­prak­ti­ker jest zobo­wią­zany do zło­że­nia egza­minu z opieki medycz­nej, co można by prze­ło­żyć na wykształ­ce­nie pie­lę­gniar­skie. Nato­miast aby pie­lę­gniarka mogła dzia­łać w obrę­bie stóp, musi naj­pierw zdać egza­min z podo­lo­gii.

Jak widać, upo­rząd­ko­wa­nie prze­pi­sów doty­czą­cych dzia­ła­nia poszcze­gól­nych grup zawo­do­wych, wcale nie będzie łatwe ani pro­ste.

Aktu­al­nie można powie­dzieć, że podo­lo­gia w Pol­sce się roz­wija i ma ku temu dobry poten­cjał. Dzia­ła­cze­/dzia­łaczki z branży podo­lo­gicznej na pewno mają dobre zamiary i wal­czą o unor­mo­wa­nie prze­pi­sów w obrę­bie podo­lo­gii. O ile się orien­tuję, rów­nież przed­sta­wi­ciele obec­nej wła­dzy mają chęć do roz­mów z podo­logami i insty­tu­cjami szko­lą­cymi spe­cja­li­stów ds. podo­lo­gii.
Spe­cja­li­ści pra­cu­jący w tym zawo­dzie z pew­no­ścią ocze­kują jasnych prze­pi­sów i mają nadzieję, że nie doj­dzie do ogra­ni­czeń ich dzia­łal­no­ści czy kom­pe­ten­cji, prze­ciwnie, aby mogli się nor­mal­nie roz­wijać na­dal poma­ga­jąc tym, co naj­bar­dziej tej pomocy ocze­kują czyli pacjen­tom. Dla nich – spe­cja­li­stów ds. podo­lo­gii dobro pacjenta jest rze­czą nad­rzędną. I niech tak pozo­sta­nie.

Dzię­ku­jąc czy­tel­ni­kom za uwagę i poświę­cony czas chcę jesz­cze nadmie­nić, że wiele infor­ma­cji opi­sa­nych w tym arty­kule zdo­by­łem z wia­ry­god­nych źró­deł m.in. od kie­row­nic­twa szkoły podo­lo­gii RUCK AKADEMIE, którą opi­sa­łem wyżej oraz od Pana Tor­stena Seibt – szefa firmy Rem­mele’s Pro­po­lis z Ber­lina, który był człon­kiem Zrze­sze­nia Podo­logów w Niem­czech, a rok póź­niej był jed­nym z zało­ży­cieli i prze­wod­ni­czą­cym VDP Lan­de­sver­band Ber­lin-Bran­den­bur­gia. W latach 2002 do 2011 Tor­sten Seibt był wykła­dowcą Podo­logii w Insti­tut für Mar­kwirt­schaft IMA w Ber­linie.

Z wyra­zami sza­cunku do całej branży podo­lo­gicznej

Marek Cyru­lik
Lady’s Nails Cosme­tics

Artykuł został opublikowany 14.02.2020 r.

Oficjalna strona dystrybutora firmy RUCK w Polsce:

Polecane artykuły:
RUCK AKADEMIE – edu­ka­cja w dobrych rękach
20-lecie Szkoły Podologii RUCK®

5 thoughts on “Od pedikiurzysty do podologa

  1. Ja ze stopami chodzę tylko do podologa (Instytut Podologiczny w Tarnowie) staram się zawsze po zimie pójść na zabiegi regenerujące i nawilżające, a wcześniej chodziłam tam z odciskami, udało się wyleczyć stópki choć kuracja trwała długo.

  2. Panie Marku, gratuluję pięknie Pan napisał ten artykuł. Mogę się tylko domyślić jaka miłość czuje Pan do podologii, zresztą wyczuwałam to już będąc w szkole podologii w Żorach. Dziękuję i mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy, może znowu na szkoleniach w Żorach… czekam aż uruchomicie zapisy. Pozdrawiam serdecznie – Anka

  3. Ja meczylam sie wystarczajaco dlugo az doszlam do. Wniosku. Ze sie poddaje
    Przyjaciolka polecila mi. P mirele
    Kurcze. I powiem wam doskonale trafilam
    Szybko nie bylo latwo nie bylo
    Ale efekt spektakularny.
    Polecam. Serio bo warto bylo?

    Podolog stemach. W szczecinie
    W przychodni na walach chrobrego

  4. Świetny artykuł! Mi podolog uratował stopy, miałam okropne odciski na palcach u stóp, odpowiednia kuracja i wymrażanie bardzo pomogły, choć wszystko trwało długo, było warto bo teraz stopy są zdrowe i nic nie boli 🙂 Chodziłam do Instytutu Podologicznego w Rzeszowie, świetni specjaliści.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *